Koronawirus już nam się znudził…
Sanepid i policja będą kontrolować sklepy. Analizowane będzie zachowanie obywateli w przestrzeni zamkniętej, wszędzie tam, gdzie obowiązują maseczki i dystans społeczny. Kontrole dotyczyć będą nie tylko sklepów czy galerii handlowych, ale tez transportu miejskiego. Mandat za brak maseczki może wynieść nawet 500 zł. Dodatkowo sprawa może trafić do sanepidu, który może wymierzyć kare administracyjną w wysokości nawet do 30 tys. złotych. Tymczasem z tygodnia na tydzień spada odsetek Polaków, stosujących środki ochrony przeciw COVID-19. Potwierdzają to nie tylko powszechne obserwacje ale i badania społeczne.
– W kwestii noszenia maseczek nie ma wymówek. W tym tygodniu rozpoczynamy kontrole w sklepach. Niestety, trzeba przypomnieć ludziom, że to jest obowiązujące prawo - powiedział minister zdrowia Łukasz Szumowski w Programie Pierwszym Polskiego Radia. – To czy klienci i sprzedawcy stosują się do obostrzeń sprawdzi policja i sanepid. Służby państwa będą też kontrolować wesela – zapowiedział.
Minister zaznaczył, że transmisja pozioma zakażeń zależy tylko i wyłącznie od tego, czy będziemy zachowywali się rozsądnie, czy będziemy nosili maseczkę, lub przyłbicę w sklepie. – Nie ma żadnej wymówki. Za to, że ktoś nie ma maseczki, albo przyłbicy w zamkniętym pomieszczeniu, powinien dostawać mandat – stwierdził minister Szumowski na antenie Polsat News. – To nie jest widzimisię moje, rządu, sanepidu, czegokolwiek, tylko chcemy bezpiecznie pójść do sklepu. To ochrona pracowników tego sklepu, naszych współtowarzyszy, a nie nasza. Ta maseczka nie jest dla nas, jest dla innych – skwitował Szumowski.
W rozmowie z PR1 PR minister Szumowski mówił również o rejestracji i kontroli wesel. Służby będą kontrolować między innymi, czy uczestniczy w weselach tyle osób, ile deklarował organizator. Obecnie zgodnie z przepisami można organizować wesela na 150 osób.
Z kolei rzecznik rządu Piotr Müller w TVN24 podkreślił: – Kary finansowe nakładane na przedsiębiorstwa za nieprzestrzeganie obowiązujących obostrzeń i zaleceń sanitarnych mają zostać kilkukrotnie zwiększone, bo obecnie część sankcji jest na tyle niska, że nie powoduje ryzyka po stronie firm. Wielu przedsiębiorców, np. restauratorów czy organizatorów imprez, nie stosuje się do obostrzeń, dlatego sankcje mają zostać zwiększone kilkakrotnie, a przestrzeganie przepisów weryfikować będzie większa liczba osób.
3 sierpnia Ministerstwo Zdrowia poinformowało o wykryciu zakażenia u kolejnych 575 osób; w ciągu doby zmarła 1 osoba. Ministerstwo podało, że w sumie potwierdzono zakażenie koronawirusem u 47 469 Polaków, 1 732 pacjentów zmarło, a 34 881 już wyleczono.
Co ciekawe, z tygodnia na tydzień spada odsetek Polaków stosujących środki ochrony przeciw COIVD-19. Niektóre zmiany postaw Polaków wobec pandemii koronawirusa są widoczne gołym okiem. Inne mogą się okazać zaskakujące. Wielu odpowiedzi dostarcza cykliczne badanie realizowane przez SW RESEARCH Agencję Badań Rynku i Opinii pod tytułem „Polacy w czasie epidemii”.
CZY KRYZYS MOŻE BYĆ SZANSĄ DLA POLSKICH FIRM? CZYTAJ WIĘCEJ NA STRONIE TERAZPOLSKA.PL
Wzrasta odsetek osób, które nie widzą końca pandemii w najbliższych miesiącach, a z pomiaru na pomiar odnotowano spadki odsetków Polaków stosujących środki ochrony przeciw SARS-CoV-2. Pomimo tego, że odsetek osób często i dokładnie myjących ręce spadł w ostatnim okresie, wciąż utrzymuje się on na najwyższym poziomie w porównaniu do stosowania innych środków bezpieczeństwa. Niewiele ponad połowa Polaków zachowuje bezpieczną i wymaganą odległość 1,5 metra od innych osób. Odsetek osób stosujących rękawiczki ochronne jako środek bezpieczeństwa przeciw zachorowaniu na koronawirusa spadł o prawie połowę w porównaniu do badania wykonanego w połowie kwietnia. Z maseczek ochronnych korzysta więcej niż połowa Polaków (na przełomie kwietnia i maja – 75%).
– Wraz z wprowadzaniem kolejnych etapów odmrażania gospodarki odnotowujemy mniejszy udział Polaków, którzy stosują środki ochrony przeciw SARS-CoV-2, mimo tego, że od początku podkreślano, że powrót do normalności w Polsce i otwierania kolejnych branż jest możliwe wyłącznie wraz z przestrzeganiem podstawowych zasad sanitarnych. Najwyższe odsetki stosowania większości środków bezpieczeństwa odnotowaliśmy przed drugim etapem odmrażania gospodarki. Czy umożliwienie Polakom korzystania z galerii handlowych, a w kolejnych etapach z lokali gastronomicznych i usług fryzjerskich, otworzenie siłowni i instytucji kultury sprawiło, że część Polaków zapomniało o podstawowych zasadach sanitarnych? – pyta Piotr Zimolzak, wiceprezes SW Research.