Krzysztof Pietraszkiewicz: Szansę możemy, a nawet musimy wykorzystać
Czeka nas kilkanaście trudnych miesięcy, a może nawet lat. Obniżenie inflacji, pobudzenie inwestycji, wzmocnienie krajowej waluty, przygotowanie kraju, obywateli i firm do przyjęcia euro oraz realizacja modernizacyjnych programów rozwojowych w warunkach wojny w Ukrainie oraz niepotrzebnych i wyniszczających sporów z UE – to będzie wielkie wyzwanie. Czy potrafimy mu sprostać? To zależy od nas, od naszej, Polaków, odpowiedzialności, rozwagi i determinacji. Czy pokolenie obecnych liderów politycznych potrafi stanąć na wysokości zadania, tak jak uczynili to poprzednicy 33 lata temu? Jeśli interes Polski i Polaków będzie dla nich najwyższym nakazem, szansę mamy. Jeśli!
Po perturbacjach na rynkach finansowych (2008–2015), po bolesnych doświadczeniach pandemii COVID-19 i serii konfliktów zbrojnych w kilku regionach nastąpiła eksplozja inflacji. Ma ona różne nasilenie, podobnie jak przyczyny, ale zasięg globalny. Ta wyjątkowa sytuacja wymaga analizy i doboru środków zaradczych, które uchronią nas od eskalacji napięć społecznych, gospodarczych lub o militarnym charakterze. Nie mamy już wiele przestrzeni na popełnienie kolejnych błędów.
W Polsce potrzebujemy mądrego, wiarygodnego programu dezinflacji gospodarki. Programu, który zyska zrozumienie i poparcie większości społeczeństwa. Nie będzie to łatwe. Wielu obywateli ma mgliste wyobrażenie o groźnych skutkach wysokiej inflacji. Są grupy, które uważają, że można bez związku ze wzrostem wydajności pracy i inwestycji modernizacyjnych podnosić wynagrodzenia. Jeszcze inni uważają, że ideałem w starzejącym się społeczeństwie są wcześniejsze emerytury i wyższe świadczenia społeczne. Przeszkodą w realizacji programów naprawczych i rozwojowych jest bardzo niski poziom wiarygodności wielu instytucji i osób sprawujących ważne funkcje w naszym państwie. Kryzys praworządności, demonstracyjne łamanie konstytucji, wadliwe stanowienie prawa i jego instrumentalne wykorzystywanie nie budują zaufania, stąd od wielu lat dramatycznie niski poziom inwestycji i kapitału społecznego.
Polska i Polacy odnieśli w ostatnich trzech dekadach wiele sukcesów. Niestety z powodu eskalacji sporów, absurdalnych konfliktów oraz gorszącej niechęci do kompromisu z Komisją Europejską grozi nam utrata szans rozwojowych i zwiększanie luki rozwojowej.
Szczególnym wyzwaniem, przed którym stoimy, będzie prowadzenie polityki gospodarczej i społecznej w warunkach wojny w sąsiedniej Ukrainie, wysokiej inflacji i dramatycznie wysokich kosztów obsługi długu publicznego. Czy mimo to mamy szansę powstrzymać negatywne tendencje w gospodarce? Tak, nadal mamy szansę. Tak, nadal możemy lepiej wykorzystywać potencjał intelektualny i materialny naszego kraju. Tak, nadal możemy liczyć na polskich uczonych i polskich przedsiębiorców. Tak, nadal możemy poprawić nasze relacje z wieloma krajami i odgrywać ważną rolę w budowaniu lepszej przyszłości naszego i przyszłych pokoleń.
Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy. Zagrożenia są realne, wyzwań jest wiele i musimy im sprostać, a szansę możemy, a nawet musimy wykorzystać.