Utracone? Odzyskane!
Rozpowszechnienie wizerunku utraconego dzieła sztuki jest pierwszym krokiem do jego odzyskania.
O muzeum
Muzeum Utracone powstało sześć lat temu, aby dać początek dyskusji o dziełach utraconych przez Polskę podczas II wojny światowej oraz promować działania Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w odnajdywaniu i odzyskiwaniu zaginionych dóbr kultury. Czasem istnieją niewielkie szanse na odzyskanie utraconego na przestrzeni wieków dziedzictwa kultury polskiej, tym bardziej warto je prezentować, by chociaż wróciło ono do świadomości społecznej i budowało tożsamość narodową Polaków. Forma prezentacji tych dzieł musi być ich godna – nowoczesna i atrakcyjna, aby mogły być zapamiętane jako dziedzictwo narodowe.
Pod szyldem Muzeum Utraconego co roku powstaje film, którego autorami są czołowi twórcy, a jego pokaz w przestrzeni miejskiej jest zawsze niepowtarzalną okazją, by spojrzeć na historię kultury Polski w nowoczesny sposób. Muzeum funkcjonuje w przestrzeni Internetu, gdzie pod adresem Muzeumutracone.pl są zamieszczane najcenniejsze eksponaty zrabowane w Polsce. Prezentowane są również wypowiedzi 50 znanych Polaków (takich jak: Jerzy Stuhr, Andrzej Seweryn, Anna Polony, Paweł Potoroczyn, Andrzej Rottermund) na temat utraconych dzieł sztuki. To akcja edukacyjna „Utracone – odzyskane”, mająca na celu uświadomienie społeczeństwu skali zniszczeń i grabieży podczas II wojny światowej.
Najważniejszym wydarzeniem organizowanym w ramach projektu Muzeum Utracone są coroczne pokazy multimedialne odbywające się podczas Nocy Muzeów w największych miastach Polski i prezentujące kolekcje dzieł utraconych i odzyskanych. Projekcje odbywają się zwykle w miejscach wyjątkowych dla polskiej kultury i historii, takich jak dziedziniec Pałacu Prezydenckiego w Warszawie, krakowski Wawel, Plac Wolności w Poznaniu czy Zielona Brama w Gdańsku. Ponadto materiał ten jest dystrybuowany na płycie DVD do 600 placówek kultury.
Utracone
Szacuje się, że podczas II wojny światowej Polska utraciła około 600 tys. dzieł sztuki i 70 mln woluminów. Od 1992 r. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego gromadzi dane na temat strat wojennych, za które uznaje się ruchome dobra kultury utracone w wyniku II wojny światowej z terenów Polski po 1945 r. Początkowo rejestr był prowadzony przez Biuro Pełnomocnika Rządu do spraw Polskiego Dziedzictwa Kulturalnego za Granicą. W 2001 r., po zniesieniu urzędu pełnomocnika, jego zadania przejął minister kultury. Wydział ds. Strat Wojennych w Departamencie Dziedzictwa Kulturowego zajmuje się nie tylko gromadzeniem informacji o stratach wojennych, ale także poszukiwaniem i odzyskiwaniem utraconych zabytków w kraju i za granicą. Prowadzi również bazę strat wojennych, która obejmuje 23 działy, w tym: malarstwo, rzeźbę, grafikę, meble, tkaniny, porcelanę, szkło, złotnictwo, militaria, zbiory numizmatyczne i archeologiczne. Do chwili obecnej w bazie zarejestrowano ok. 63 tys. rekordów. MKiDN poszukuje m.in. prawie 7 tys. obrazów polskich twórców, w tym: 47 Aleksandra Gierymskiego, 36 Jana Matejki, 59 Jacka Malczewskiego, 29 Stanisława Wyspiańskiego, a także 7,5 tys. dzieł malarstwa obcego (m.in. Rubensa, Rembrandta czy Dürera) oraz ok. 3,8 tys. rzeźb i ponad 20 tys. wyrobów rzemiosła artystycznego.
Gromadzone w bazie informacje są sukcesywnie udostępniane w serwisie internetowym MKiDN (Kolekcje.mkidn.gov.pl) i w zagranicznych serwisach Central Registry of Information on Looted Cultural Property 1933–1945 (Lootedart.com) i Art Loss Register (Artloss.com), a także publikowane w serii wydawniczej departamentu „Straty Kultury Polskiej”, w ramach której ukazało się dotychczas 19 pozycji, w tym m.in. katalogi prezentujące straty wojenne w dziedzinie malarstwa polskiego i obcego, sztuki starożytnej, grafiki i rysunku z kolekcji Jacoba Kabruna czy zabytkowych dzwonów. Katalogi strat wojennych wysyłane są do muzeów, największych światowych domów aukcyjnych, polskich placówek dyplomatycznych i konsularnych oraz instytucji i organizacji zajmujących się badaniami proweniencyjnymi.
Odzyskiwaniem dóbr kultury zajmuje się też zespół ds. rewindykacji w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, który wspiera swymi działaniami Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Współpraca ministerstw przynosi efekty i część utraconych dzieł udaje się odnaleźć i odzyskać.
Odzyskane
Ostatnio do kraju powrócił, zagrabiony z Muzeum Narodowego w Warszawie, obraz olejny „Schody pałacowe” Francesco Guardiego. 3 kwietnia 2014 r. w MSZ odbyła się uroczystość przekazania obrazu Agnieszce Morawińskiej, dyrektor Muzeum Narodowego, z udziałem ministrów – Bogdana Zdrojewskiego i Radosława Sikorskiego.
Podczas uroczystości minister Bogdan Zdrojewski zauważył, że Polska dwukrotnie zaniedbała starania o zwrot tego obrazu: „Pierwszy raz w latach 1958–1962, kiedy Niemcy szukali właściciela, a nikt się nie zgłosił. Pod koniec lat 60. ponowiono starania i znów się nie zgłosiliśmy, pomimo tego, że od 1949 r. obraz znajdował się już w rejestrze obiektów uznanych przez Polskę za zaginione”.
„Schody pałacowe” Francesco Guardiego to obraz olejny o wymiarach 32,8 × 25,8 cm. Od 1925 r. należał do Muzeum Narodowego w Warszawie i do momentu wybuchu II wojny światowej zdobił galerię malarstwa obcego. Na przełomie listopada i grudnia 1939 r. płótno zostało zarekwirowane i przewiezione do składnicy w Bibliotece Jagiellońskiej w Krakowie. W 1943 r. przeniesiono je do siedziby Hansa Franka na Wawelu, a rok później, podczas ewakuacji Urzędu Generalnego Gubernatora, przewieziono do zamku w Sichowie na Dolnym Śląsku. Z odnalezionych kilka lat temu dokumentów wynika, że w grudniu 1945 r. obraz trafił do składnicy dóbr kultury w Wiesbaden, a następnie do Central Collecting Point w Monachium. Po zakończeniu wojny Niemcom nie udało się ustalić proweniencji obiektu. W związku z tym płótno zamiast wrócić do swojego prawowitego właściciela trafiło na Uniwersytet w Heidelbergu jako obiekt o nieznanym pochodzeniu. W 1980 r., podczas zmiany wystroju gabinetu rektora, podjęto decyzję o przekazaniu obrazu w depozyt do Kurpfälzisches Museum w Heidelbergu, a następnie do Galerii Państwowej w Stuttgarcie, gdzie znajdował się do 2014 r.
Starania o zwrot dzieła Polska rozpoczęła w 2010 r., kiedy to we wrześniu Departament Dziedzictwa Kulturowego MKiDN przygotował wniosek restytucyjny, który za pośrednictwem Muzeum Narodowego w Warszawie przekazano do Galerii Państwowej w Stuttgarcie. Od tego momentu datuje się długa i żmudna droga pism urzędowych i interwencji pomiędzy stroną niemiecką a polską, wspierana akcjami doniesień w prasie niemieckiej (co było elementem strategii MKiDN). Trzeba przyznać, że cały proces przebiegał w atmosferze życzliwości strony niemieckiej, a mimo to trwał prawie cztery lata. 31 marca 2014 r. w Berlinie, podczas spotkania ministrów spraw zagranicznych, „Schody Pałacowe” zostały zwrócone Polsce.
Równie ciekawa jest historia odnalezienia i powrotu do Wilanowa „Szewca” – dzieła szkoły flamandzkiej, niezwykle cennego dla zbiorów Muzeum Pałacu Króla Jana III. Obrazy mistrzów szkół Północy zdobiły wnętrza pałacu wilanowskiego od zawsze. Jan III Sobieski upodobał sobie szczególnie malarstwo z tego kręgu kulturowego (od czasu młodzieńczej podróży, jaką odbył w tamte strony w wieku lat 16 w towarzystwie swego starszego brata Marka oraz guwernera Sebastiana Gawareckiego). Jeden z głównych apartamentów królewskich pałacu, Gabinet Holenderski, pełnił prawdopodobnie rolę sali recepcyjnej o ścianach pokrytych ściśle tapetą z obrazów. Na kartach „Inwentarza generalnego”, sporządzonego po śmierci króla, znaleźć można opisy tych obrazów oraz ich ram. Jedna z nich, złocona i zdobiona ornamentem, nosiła z tyłu informację o przynależności do zaginionego obrazu „Szewc”. Z pozoru bezużyteczna, czekała w Wilanowie, jak wiele innych obecnością swą zaświadczając o trudnych losach dziedzictwa kultury polskiej. I doczekała się!
Fot. Archiwum MSZ
Obraz zaginął (został wycięty z ram) w bliżej nieznanych okolicznościach przed lub w czasie II wojny światowej. Nieoczekiwanie w sierpniu 2012 r. Peter Sahle, mieszkaniec niemieckiego Coburga, zgłosił kuratorowi Muzeum Pałacu w Wilanowie, iż jest w posiadaniu olejnego obrazu ze szkoły flamandzkiej pt. „Szewc”, namalowanego na płótnie, który nosi wilanowskie znaki galeryjne. W trakcie wizyty ekspertów muzeum w Coburgu potwierdzono autentyczność obrazu oraz zachowanych na odwrocie znaków Galerii Wilanowskiej. Peter Sahle kupił wycięte z ram płótno na targu staroci w Norymberdze w 1974 lub 1975 r. Pod koniec lat 70. malowidło było poddane renowacji przez konserwatora muzeum w Würzburgu. Obraz został zdublowany i oprawiony w ramę, z zachowaniem szczególnej dbałości o pozostawienie czytelnych historycznych znaków własnościowych na odwrocie płótna, świadczących o jego dawnej przynależności do kolekcji. „Kiedy potwierdzono, że to zrabowane dzieło sztuki, uznałem po prostu, że obraz powinien wrócić tam, gdzie był wcześniej” – mówił Peter Sahle 5 października 2012 r., podczas uroczystości przekazania obrazu Muzeum w Wilanowie. W jej trakcie został uhonorowany odznaką „Zasłużony dla Kultury Polskiej”, którą wręczyła Małgorzata Omilanowska, podsekretarz stanu w MKiDN, mówiąc: „Takie gesty są rzadkie, ale na szczęście się zdarzają. Mamy do czynienia z niezwykłą, wyjątkową sytuacją, bo to właściciel obrazu ustalił, że pochodzi on z kolekcji wilanowskiej. To nie było odkrycie służb policyjnych czy antykwarycznych. Pan Peter Sahle uświadomił sobie, że ten obraz ma innych właścicieli, i podjął decyzję, żeby nam go podarować”.
Do dziś, dzięki staraniom rządu, ministerstw, różnych instytucji kultury, ale i prywatnych osób, do kraju powróciło wiele cennych obiektów. Odzyskanie większości z nich było możliwe dzięki informacjom przekazywanym przez muzealników, kolekcjonerów i pasjonatów, dlatego tak ważne jest szerzenie informacji o utraconych obiektach, prezentacja ich zdjęć, historii, opisów.
Do kraju powróciły m.in. obrazy: „Żydówka z pomarańczami”, „Popiersie mężczyzny w renesansowym stroju” i „Chłopiec niosący snop” Aleksandra Gierymskiego, „Przed polowaniem w Rytwianach” i „Naganka na polowaniu w Nieświeżu” Juliana Fałata, „Murzynka” Anny Bilińskiej-Bohdanowiczowej, „Czaty” Józefa Brandta.
Paulina Goliszewska-Borys
Stowarzyszenie Komunikacji Merketingowej SAR, koordynator projektu Muzeum Utracone