Sieć 5G w Polsce: Ilość przesyłanych danych wzrosła od początku roku dwukrotnie. Przyszłość biznesu to chmura i dane
W kraju rozwija się technologia 5G. Operatorzy odnotowują znaczące wzrosty wykorzystania nowego typu usługi. Proces ten ma niebagatelne znaczenie, również z punktu widzenia wyzwań stojących przed biznesem.
Sieć 5G zadebiutowała komercyjnie w Polsce w ubiegłym roku. Jak w przypadku każdej nowej technologii nie od razu mogła ona być dostępna wszędzie i dla wszystkich, szczególnie, że jeszcze wiosną ubiegłego roku zaledwie pojedyncze modele telefonów i to tylko te najdroższe, oferowały obsługę tej technologii. Sporo się przez blisko rok zmieniło. - Obecnie w zasięgu sieci 5G oferowanej przez T‑Mobile znajduje się ponad 6,3 mln mieszkańców kraju korzystających z zasięgu 5G dostarczanego przez blisko 1650 stacji bazowych. Zasięg 5G dostępny jest w ponad 50 miastach i choć ta liczba mogłaby być większa biorąc pod uwagę liczbę uruchomionych stacji, to wynika bezpośrednio z naszej strategii budowania sieci. Od początku nie zamierzaliśmy licytować się na liczbę miejscowości z zasięgiem sieci 5G i budować pojedynczych stacji, żeby pompować takie statystyki. Celem, podobnie jak to było w przypadku sieci LTE, jest budowanie spójnych obszarowo klastrów z zasięgiem sieci 5G, dających komfort ciągłego dostępu do tej technologii na dużych obszarach. Tak było dotychczas i tak będzie, gdy będziemy uruchamiać sieci 5G w kolejnych miastach - mówi Konrad Mróz, kierownik działu komunikacji zewnętrznej T-Mobile.
Od wiosny ubiegłego roku znacząco zmieniała się również dostępność telefonów 5G. Dziś w ofercie krajowych operatorów jest już dostępnych kilkadziesiąt modeli odpowiednich urządzeń. - Już w marcu urządzenia z 5G stanowiły 25 proc. wszystkich telefonów sprzedawanych w naszej sieci. Jeszcze w styczniu było to 20%. Rosnąca liczba urządzeń 5G przekłada się na ilość danych przesyłanych w nowej sieci. Choć daleko jej jeszcze do popularności LTE to obserwujemy jak dynamicznie rośnie jej popularność. Ilość danych przesyłanych w sieci 5G T‑Mobile urosła ponad dwukrotnie w porównaniu do ostatniego tygodnia grudnia ubiegłego roku. Jednocześnie konsekwentnie spada ilość danych przesyłanych w sieci 3G, w której klienci przesyłają już znacznie poniżej 5% wszystkich danych w sieci T‑Mobile - twierdzi Mróz.
Chmura jest podstawą cyfrowej transformacji
Dziś można już śmiało powiedzieć, że narzędzia oparte na chmurze stały się częścią biznesu, a przedsiębiorstwa coraz chętniej po nie sięgają. Według badań EY 60% korporacji deklaruje, że technologie związane z chmurą stanowiły największy odsetek inwestycji w technologie. 53% respondentów przyznaje, że prawdopodobnie w ciągu kolejnych dwóch lat żadna inna technologia nie osiągnie takiego rezultatu. Chmura to już nie rewolucyjny eksperyment, ale podstawowe narzędzie biznesowe. Przekłada się to na lepsze wskaźniki ekonomiczne oraz większą innowacyjność i szybkość działania.
Historię rozwoju technologii chmurowych dobrze pokazują dane dotyczące startupów. W ciągu ostatnich dwóch lat największy odsetek inwestycji wśród nich stanowiły wydatki na automatyzację procesów. Miało to miejsce w ponad połowie badanych przypadków. Chmura znalazła się dopiero na drugim miejscu (47%). Dowodzi to tego, że - choć jest ona dla startupów ważna - postrzega się ją jako warunek konieczny do wdrażania innych, bardziej innowacyjnych technologii, takich jak IPA. Wydaje się, że podobne nastawienie takie stanie się w nadchodzących latach powszechne we wszystkich przedsiębiorstwach.
Wybiegając myślą ku kolejnej dekadzie można oczekiwać, że wszystkie innowacje technologiczne będą w jakimś stopniu opierać się na chmurze. Zapewni jej to trwałe miejsce w historii jako fundament cyfrowego świata.
Dane kluczową składową sukcesu w przyszłości
Jeżeli „chmura” stanowi fundament dzisiejszych przedsiębiorstw, to „dane” są jej cegiełkami. Technologie chmurowe w ciągu ostatniej dekady były podstawą do rozwoju najważniejszych innowacji, takich jak Internet rzeczy (IoT). Pozwoli on przedsiębiorstwom wykorzystywać podłączone do chmury czujniki do zbierania danych praktycznie wszędzie. Od platform wiertniczych na środku oceanu po lodówki w naszych domach. Coraz większy napływ danych powoduje, że już dzisiaj największym wyzwaniem staje się znalezienie sensu w morzu zalewających nas informacji. Według naszych badań tylko 4% spółek ma zaawansowane kompetencje w zakresie analizy danych.
Można się spodziewać, że odsetek takich firm w kolejnej dekadzie będzie wzrastał, a umiejętność pozyskiwania i sensownego wykorzystywania informacji stanie się podstawą sukcesu w biznesie. Już dziś przedsiębiorstwa korzystają z danych do opracowywania modeli symulacyjnych. Dzięki temu mogą analizować zachowania ludzi lub maszyn w celu przewidywania ich przyszłych zachowań.
Odpowiednia analiza danych w celu wykorzystania ich do planowania strategii firmy stanie się prawdopodobnie najważniejszym priorytetem biznesowym na kolejną dekadę.