Potrzebujemy poczucia odpowiedzialności za historię
Z uwagi na tradycję i pełną tragicznych wydarzeń historię warto kultywować pamięć o dawnej Polsce, chronić wyjątkowe obiekty, w tym obrazy i przedmioty codziennego użytku naszych przodków. Od wczesnej młodości interesowała mnie historia, nie tylko Radziwiłłów czy innych rodzin arystokratycznych, ale też dzieje Polski i kultywowanie pamięci o wyjątkowych rodakach. A trzeba pamiętać, że w czasach mojej młodości wiedza o przedwojennej Polsce, a szczególnie przedstawicielach arystokracji i tradycji ziemiańskich, była bezwzględnie zatajana i pomijana.
Zgodnie z rodzinną tradycją wspieram różne przedsięwzięcia naukowe i kulturalne w Polsce, na Litwie i Białorusi. Większość z nich związana jest z kultywowaniem historii i spuścizny Wielkiego Księstwa Litewskiego oraz wspólnych dziejów trzech krajów. W 2017 r. powołałem Fundację Trzy Trąby. Jednym z pierwszych działań fundacji była reaktywacja ponad 100-letniej manufaktury majoliki w Nieborowie, którą pod koniec XIX w. założył ówczesny właściciel Nieborowa – Michał Piotr Radziwiłł. Fundacja wspiera darowiznami Muzeum w Nieborowie, Muzeum Narodowe w Warszawie i Muzeum Narodowe w Krakowie. Wspólnie z tym pierwszym zorganizowaliśmy już dwie wystawy. Najnowsza podejmuje temat „Matki Boskiej Loretańskiej Sobieskich” – obrazu znalezionego przez Jana III Sobieskiego po wiktorii wiedeńskiej w 1683 r. Można ją oglądać do 15 września br. Natomiast w październiku odbędzie się wielka wystawa pamiątek Radziwiłłowskich w Pałacu Wielkich Książąt w Wilnie. W projekcie tym weźmie udział blisko 10 polskich muzeów. Fundacja Trzy Trąby nie zapomina także o działalności charytatywnej na rzecz osób chorych i niezamożnych.
W ostatnim czasie otrzymałem informację, że w Peru znajdują się zaginione obrazy z kolekcji Potockich. Po jej potwierdzeniu podjąłem rozmowy z Michałem Sobańskim i jego Fundacją im. Feliksa hr. Sobańskiego i zdecydowaliśmy się na połączenie sił. Wspólnie podjęliśmy starania o sprowadzenie do Polski – jak się okazało – 20 obrazów. Są wśród nich m.in. portrety królów Stefana Batorego i Jana III Sobieskiego czy podobizny Julii Potockiej i Elizy Radziwiłłówny.
Nie pierwszy raz angażuję się z Michałem Sobańskim we wspólne projekty. Wspieramy też m.in. Muzeum Narodowe w Warszawie w związku z organizacją kolejnych wystaw. Łączy nas przekonanie, że warto przypominać o dawnej Polsce, rodzinach arystokratycznych i ziemiańskich. W tym roku przekazaliśmy Muzeum Piłsudskiego w Sulejówku unikatową figurę marszałka.
Jestem głęboko przekonany, że w imię szacunku dla pokolenia mojego ojca i dziadków warto zachować pamięć o przedwojennej Polsce i jej tradycjach. Dzięki naszym działaniom mogę mieć satysfakcję, że kolejne wydarzenia upamiętniające historię Polski są organizowane przy udziale Fundacji Trzy Trąby.
Zarówno w Polsce, jak i w Europie rośnie popularność przekonania, że elity miały swój czas i ten czas się skończył. Szczególnie w naszym kraju potrzebne jest poczucie odpowiedzialności za historię oraz społeczne zaangażowanie patriotów, którym się udało w okresie transformacji i którzy teraz mogą udzielać wsparcia tam, gdzie jest ono potrzebne.
Za podstawowe wyzwania dla rozwoju filantropii indywidualnej w Polce uważa się m.in. promowanie jej idei, profesjonalne wspieranie tego rodzaju działalności, jak również wprowadzenie bardziej przyjaznych uregulowań prawno-podatkowych, sprzyjających hojności darczyńców. Istotnym elementem jest tu prawo o fundacjach, które pochodzi z 1984 r. – od tego czasu niewiele się zmieniło. Ustawa jest w wielu obszarach niedoprecyzowana, co jest zagrożeniem szczególnie dla fundacji, które mają znaczniejsze zasoby finansowe, angażują się w działania polityczne lub promują różne wartości światopoglądowe, które budzić mogą zastrzeżenia tej czy innej władzy. Niektóre przepisy ustawy o fundacjach z 1984 r. są niezgodne z Konstytucją RP. Dziwne, że dotychczas nie podjęto żadnej inicjatywy ustawodawczej, która mogłaby ulepszyć prawo o fundacjach.
Maciej Radziwiłł
Założyciel Fundacji Trzy Trąby