Polskie nalewki ruszają w świat
Nalewka jest typowo polską specjalnością. To wielki atut do wykorzystania w międzynarodowej promocji polskiej kuchni i turystyki. Ma potencjał dobra narodowego na równi z whisky w Szkocji, szampanem czy koniakiem we Francji oraz metaxą czy uzo w Grecji. Dlatego nazwa „nalewka” powinna być prawnie chroniona.
Nalewki wywodzą się z ziołolecznictwa, od łacińskiego terminu tinctura (tinktura), oznaczającego leczniczą miksturę alkoholową. Pierwsze wzmianki o nalewkach sięgają okresu starożytności, kiedy Hipokrates zlewał mocne wina z ziołami, miodem i rozmaitymi przyprawami. Staropolska nalewka była właśnie połączeniem działania alkoholu z leczniczym działaniem wyciągów alkoholowych z owoców i ziół. Choć w początkach naszej państwowości Polacy pijali głównie piwo, zaczynając dzień od polewki piwnej na śniadanie, to już w czasach I Rzeczpospolitej pijano także miody sycone, wina węgrzyny, araki i oczywiście nalewki. Wytwarzano je na naszych ziemiach w średniowiecznych klasztorach jako lekarstwa na wiele dolegliwości, takich jak: przeziębienie, niskie ciśnienie krwi, zaburzenia trawienia czy niepokoje serca. Z czasem zaczęły trafiać do domów szlacheckich, następnie mieszczańskich, aż wreszcie pod dachy prostych ludzi. W owych czasach lekarstwa praktycznie nie istniały, tak więc wszelka pomoc w uzdrawianiu była bardzo pożądana. Z biegiem czasu powstały tysiące oryginalnych przepisów na nalewki, charakterystycznych dla polskich dworów szlacheckich, mieszczańskich saloników czy wiejskich plebanii. Moda na polskie nalewki dotarła do naszych skandynawskich, niemieckich oraz wschodnich sąsiadów, gdzie przetrwała, podobnie jak u nas, po dziś dzień.
Pierwszym zarejestrowanym w Polsce producentem nalewek sporządzanych według tradycyjnych receptur jest firma Nalewki Staropolskie Karol Majewski i Wspólnicy Sp. z o.o., która powstała w 2003 r. Tworzy ona produkty najwyższej jakości, z wyselekcjonowanych odmian owoców oraz przy zastosowaniu najlepszej jakości alkoholu etylowego – a wszystko to w zgodzie z domowymi recepturami. Firma wykorzystuje owoce najstarszych, półdzikich odmian, z naturalnych upraw i małych wiejskich sadów. Unikatowy smak nalewek osiąga się dzięki aromatycznym przyprawom, takim jak wanilia, cynamon w laskach, goździki, migdały, plastry miodu, rodzynki, skórka cytrynowa i pomarańczowa, młode pędy sosny oraz świeży imbir.
© archiwum Nalewki Staropolskie Karol Majewski i Wspólnicy Sp. z o.o.
Początkowo nalewki leżakują na słońcu, które uwypukla z owoców bukiet smaków i aromatów, a następnie przez minimum kilkanaście miesięcy dojrzewają w piwnicach w szklanych gąsiorach. Po upływie tego okresu nalewki poddawane są filtracji i rozlewane do ozdobnych butelek. Nalewki Wiśniowa Wykwintna, Wiśniowa Tradycyjna oraz Śliwkowo-Wiśniowa robione są z nadwiślanki odrostówki – wiśni, której drzewo, jak sama nazwa wskazuje, odrasta z pestki, a nie, jak zazwyczaj, ze szczepienia. Owoc wiśni charakteryzuje się cennymi przymiotami, nie tylko smakowymi, ale i zdrowotnymi, co zawdzięcza dużej ilości kwasów, antocyjanów oraz związków mineralnych. Wiśnia ta pochodzi z regionu Mazowsza. W przypadku nalewki Śliwkowo-Wiśniowej korzysta się ze specjalnie uwędzonej śliwki z Łącka. Nalewka Pigwowa z dzikiego pigwowca zwyczajnego, pochodzącego z Borów Tucholskich, wzbogacona jest miodem lipowym, aromatem skórki pomarańczy, suszonym kwiatem głogu i korzeniem arcydzięgla. Pięknie wysycany kolor (ciemniejący z czasem) jest świadectwem kilkuletniego leżakowania (maturacji) w szklanych gąsiorach. Nalewka Malinowa, produkowana ze specjalnych, najpóźniejszych odmian malin („Polka” i „Polana”), ma bardzo przekonującą barwę i aromat „malinowego chruśniaku”. Z kolei Nalewkę Agrestową wyrabia się z agrestu Niesłuchowskiego – ze względu na bogactwo witamin, minerałów oraz walorów smakowych. Należy również wyróżnić nalewkę robioną z pędów sosny zbieranych w otulinie Puszczy Kampinoskiej, szczególnie przydatną w nieżytach dróg oddechowych. Firma Nalewki Staropolskie czerpie wszystko, co najlepsze, z regionów całej Polski, wspiera małych sadowników i popiera ekologiczne uprawy.
Nalewki polskie, umocowane historycznie już w XVII w., podniesione do rangi polskiego alkoholu narodowego w XIX w. przez takich fabrykantów, jak Józef Baczewski ze Lwowa, Hartwig Kantorowicz z Poznania czy hrabia Potocki z Łańcuta, dzisiaj przeżywają renesans. Na rynku pozycjonowane są jako produkt niszowy z najwyższej półki. Są wyrobami ekskluzywnymi, rocznikowanymi, produkowanymi w krótkich seriach. Mają duży potencjał wizerunkowy i mogą być z powodzeniem traktowane jako element polskiej marki narodowej. Dbajmy zatem o to, aby wykluczyć w naszym kraju sprzedaż wątpliwej jakości napojów alkoholowych, które powstają w ciągu zaledwie kilku dni z soku i alkoholu. Te wyroby z prawdziwymi staropolskimi nalewkami oprócz nazwy nie mają nic wspólnego.
Ksenia Majewska