Biegnij Polsko, biegnij!

Bieganie w naszym kraju jeszcze nigdy nie było tak popularne, jak w obecnych czasach. Największą dynamikę wzrostu liczby biegaczy można zaobserwować szczególnie w ostatnich kilku latach. Dowodzą tego coraz dłuższe listy startowe wielu biegów masowych oraz biegacze, których można spotkać w prawie każdym parku.

Trudno dokładnie określić, ilu Polaków oddaje się tej formie aktywności ruchowej, ale według szacunków biegaczy, którzy startują w imprezach biegowych, może być ok. 200–350 tys. Liczba ta z pewnością jest większa, gdyż nie każdy startuje w zawodach, część z nich uprawia jogging, ale nie decyduje się na zorganizowaną rywalizację.

Bieganie amatorskie, którego dotyczy niniejszy artykuł, korzystnie wpływa na zdrowie człowieka, poprawia samopoczucie biegacza, jego kondycję fizyczną oraz psychiczną, rozwija cechy wolicjonalne, uczy pokory i dyscypliny. Znacznie wcześniej te walory zauważono w krajach zachodnich, gdzie popularność biegania trwa nieprzerwanie od kilku dekad. Pierwszy boom na jogging odnotowano w Stanach Zjednoczonych w pierwszej połowie lat 80., następnie bieganiem zachwycili się mieszkańcy Europy Zachodniej i Japonii, a ok. cztery lata temu – Polacy. Z badań przeprowadzonych na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu wynika, że aż 73 proc. biegaczy uprawia ten sport nie dłużej niż 4 lata . Fakt ten potwierdza również narodowy spis biegaczy, przeprowadzony przez portal Polska Biega, według którego 80 proc. biegaczy legitymuje się stażem krótszym niż cztery lata.

Czynniki wzrostu zainteresowania bieganiem to m.in.: większa niż dotychczas orientacja Polaków na zdrowy, aktywny styl życia, stosunkowo niski koszt uprawiania tego sportu, brak specjalnych wymagań odnośnie aren sportowych, brak potrzeby posiadania jakichkolwiek umiejętności, które są niezbędne w innych sportach (np. narciarstwo, żeglarstwo, golf), popularność biegania w krajach zachodnich, coraz większa dostępność wysokiej jakości obuwia, odzieży i akcesoriów dla biegaczy. Nie bez znaczenia jest też wzrastająca liczba masowych imprez biegowych.

Profil polskiego biegacza

Kim są polscy biegacze? Takie pytanie postawili sobie naukowcy z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu. Pracownicy tej uczelni od lat zajmują się problematyką zarządzania sportem, wielu profesorów UEP jest biegaczami, startuje w licznych zawodach w kraju i za granicą. Badania, które przeprowadzono, pozwalają w miarę precyzyjnie określić profil polskiego biegacza . Wśród biegających 74 proc. stanowią mężczyźni, ponad połowa biegaczy (ok. 55 proc.) mieszka w miastach powyżej 100 tys. mieszkańców, natomiast ok. 15 proc. to mieszkańcy terenów wiejskich. Co piąty z respondentów nie ukończył 25 lat, natomiast ok. 11 proc. z nich to osoby powyżej 45. roku życia.

W prowadzonych na świecie badaniach naukowych biegaczy najczęściej dzieli się na trzy grupy: rywalizujących z innymi biegaczami, biegających dla zachowania formy i kondycji fizycznej oraz biegających rekreacyjnie, dla zabawy. Strukturę polskich biegaczy pod tym względem prezentuje Tabela 1.

Jak widać, większą wewnętrzną potrzebę rywalizacji z innymi mają mężczyźni. Z kolei kobiety kładą większy nacisk na utrzymanie lub poprawę sylwetki oraz aspekty rekreacyjne, chętniej też niż mężczyźni biorą udział w charytatywnych imprezach biegowych.

Spośród badanych zaledwie 11 proc. nie startowało w żadnym biegu masowym w ciągu ostatnich dwóch lat, natomiast aż 24 proc. z nich w tym samym czasie deklarowało udział w co najmniej 13 imprezach. Tych, którzy deklarowali start w zawodach, zapytano o motywy takiej aktywności. Strukturę odpowiedzi na to pytanie obrazuje Tabela 2.

Niezwykle trudno jest ustalić jednoznacznie zależność przyczynowo-skutkową między popularnością biegania a liczbą organizowanych imprez biegowych. Z pewnością zależności te występują obustronnie i mamy do czynienia ze swego rodzaju zjawiskiem spirali, której działanie powoduje, że rynek związany ze środowiskiem biegaczy jest na fali wznoszącej.

Imprezy biegowe

Wraz ze wzrostem zainteresowania bieganiem rośnie liczba organizowanych imprez biegowych . W ostatnich kilku latach przyrost ten sięgał nawet 20–25 proc. w skali roku. Do takich wniosków prowadzi analiza kalendarzy imprez biegowych na największych portalach biegowych oraz statystyki liczby biegaczy publikowane przez większość organizatorów biegów. Według tych źródeł w 2013 r. w Polsce odbyło się ok. 2,9 tys. biegów masowych.

Największą popularnością cieszą się biegi na dystansie 10 km (według badań prowadzonych na UEP ok. 40 proc. biegaczy preferuje ten dystans). Potwierdza to analiza liczby uczestników 12 największych biegów na 10 km z ostatnich trzech lat. Z Tabeli 3. wynika, że między rokiem 2011 a 2013 liczba ta wzrosła aż sześciokrotnie.

Równie popularne są półmaratony, które według cytowanych badań preferuje ok. 37 proc. polskich biegaczy. Tylko w 2013 r. w Polsce zaplanowano 131 biegów na tym dystansie. W krajach zachodnich popularność półmaratonów jest jeszcze większa, zatem należy spodziewać się, że i w naszym kraju ten typ biegów będzie się rozwijał.

Królewskim dystansem biegów masowych jest maraton (42,195 km). Liczba organizowanych w Polsce biegów maratońskich także systematycznie rośnie (89 w 2013 r.). Ukończenie maratonu jest marzeniem wielu biegaczy, wymaga jednak bardzo dobrego przygotowania kondycyjnego, pokonania własnych słabości, woli walki i niezwykłej determinacji. Przebiegnięcie tej odległości wydaje się dla wielu nieosiągalne, dlatego tak fascynuje i przyciąga jak magnes kolejnych zawodników. Warto zauważyć, że w zestawieniu 50 największych maratonów w Europie znajduje się aż pięć biegów odbywających się w Polsce (w Poznaniu, Krakowie, Łodzi, Wrocławiu i dwa w Warszawie).

Społeczny i ekonomiczny potencjał imprez biegowych

Biegi masowe mają ogromny potencjał społeczny, integrują miliony miłośników tego sportu, kształtują styl życia, korzystnie wpływają na ich zdrowie i samopoczucie. Bieganie nie wywołuje agresji (charakterystycznej w przypadku niektórych grup kibiców piłkarskich), kształtuje natomiast hart ducha i jest doskonałą odskocznią od codziennych obowiązków zawodowych lub rodzinnych.

Imprezy biegowe są również skutecznym elementem promocji i źródłem generowania dodatkowych przychodów w mieście lub regionie. Nie bez znaczenia jest tu wielkość imprezy, te największe na świecie, takie jak maratony w Nowym Jorku, Chicago, Berlinie, Londynie, Paryżu czy Tokio, są znakomitą, sportową wizytówką tych miast. Co roku przyciągają wielotysięczne rzesze biegaczy (w każdym z tych biegów co roku startuje ok. 32–45 tys. osób) i ich kibiców. Większość z nich spędza w mieście 2–4 dni, wynajmuje hotele, odwiedza restauracje, zwiedza muzea, korzysta ze środków komunikacji publicznej, kupuje pamiątki itp. Do tego należy doliczyć opłaty startowe, tzw. wpisowe, które wnoszą zawodnicy. W Polsce wynoszą one zwykle od 20 do 80 zł, natomiast za granicą jest to odpowiednio od 20 do 80 euro. Do kasy organizatora dobrze wypromowanej międzynarodowej imprezy biegowej wpada dodatkowo suma pieniędzy wpłacana przez sponsorów. Polskie biegi nie są jeszcze tak rozpoznawalne na świecie jak te wyżej wymienione, ale w naszych największych imprezach również co roku startują zawodnicy z wielu krajów Europy i innych kontynentów.

Imprezy biegowe mogą być elementem kreowania wizerunku miasta. Promocja na skalę międzynarodową jest niezwykle kosztowna, wiele miast na takie działania nie stać. Tym czasem imprezy biegowe o zasięgu międzynarodowym są znakomitą okazją do pokazania ich walorów. Każdy biegacz, wracając do swojego miejsca zamieszkania, zabiera nie tylko medal, który dostał ma mecie, ale również fotografie, gadżety, wspomnienia i wrażenia, jakie wywarł na nim pobyt w mieście. Informacje o atrakcjach turystycznych miast, w których organizowane są biegi, znajdują się w drukowanych materiałach promocyjnych, kalendarzach biegów, na targach odbywających się przy okazji większych imprez biegowych, a także – w przypadku tych „z najwyższej półki” – w mediach, które transmitują relacje z rywalizacji na trasie. W środowisku polskich biegaczy takie miasta jak Poznań, Dębno Lubuskie, Warszawa, Kraków, Piła, Gdańsk, Krynica Zdrój, Gniezno i wiele innych jednoznacznie kojarzone są z organizowanymi tam imprezami biegowymi.

Na ogólną wartość rynku biegowego składają się z jednej strony przychody generowane z tytułu organizowanych imprez biegowych, a z drugiej wydatki, jakie ponoszą biegacze na obuwie, odzież, akcesoria i odżywki sportowe. Badania prowadzone na UEP wykazują, że statystyczny biegacz w Polsce kupuje jedną parę butów biegowych rocznie. Ich cena w naszym kraju waha się, w zależności od marki i modelu, od 250 do 600 zł. Wartość kupowanego ekwipunku biegowego będzie z pewnością wzrastać, zwykle początkujący biegacze, a tych jest w Polsce najwięcej, wydają mniej pieniędzy, natomiast wraz ze wzrostem intensywności treningów nakłady na sport rosną. W innych krajach, w których bieganie na taką skalę rozwinęło się wcześniej, wydatki biegaczy są wyższe. Przykładowo w Stanach Zjednoczonych statystyczny biegacz kupuje trzy pary butów biegowych rocznie. W 2012 r. w tym kraju sprzedano ponad 44 mln par butów do biegania za łączną kwotę nieco ponad 3 mld dolarów. Dodatkowo biegacze wydali na inne akcesoria sportowe kolejny miliard dolarów.

Fenomen biegania w Polsce, na który składają się liczba biegających, liczba organizowanych imprez biegowych, związane z tym walory społeczne i korzyści ekonomiczne, z pewnością będzie rozwijał się w naszym kraju co najmniej przez najbliższe kilka dekad, może dłużej. Korzyści, jakie z biegania osiągają biegacze, kibice, miasta, organizatorzy imprez, a także biznes i media, znacznie przewyższają koszty społeczne, takie jak zablokowane na czas odbywania się biegu ulice, problemy komunikacyjne w mieście, dodatkowe zaangażowanie służb porządkowych, sztabu medycznego, wolontariuszy czy przypadki zasłabnięć na trasie (czasem nawet śmierci).

Z pewnością będziemy świadkami dalszego rozwoju biegania w Polsce, jednak w najbliższym czasie zmieni się jego charakter. Rozwój ilościowy będzie stopniowo ustępował miejsca rozwojowi jakościowemu. Taka jest naturalna kolej rzeczy – po fazie intensywnego rozkwitu następuje czas stabilizacji i budowania swojej tożsamości. W sposób w pełni świadomy, a nie pod wpływem chwilowej fascynacji, zarówno biegacze, jak i organizatorzy imprez biegowych będą nadal się angażowali i czerpali korzyści z tej formy aktywności fizycznej.


dr hab. Zygmunt Waśkowski, prof. nadzw. UEP

Uniwersytet Ekonomiczny w Poznaniu
Katedra Strategii Marketingowych

 

 

Czytaj także

Najciekawsze artykuły i wywiady wprost na Twoją skrzynkę pocztową!

Administratorem Państwa danych osobowych jest Fundacja Best Place Europejski Instytut Marketingu Miejsc z siedzibą w Warszawie (00-033), przy ul. Górskiego 1. Z administratorem danych można się skontaktować poprzez adres e-mail: bestplace@bestplaceinstitute.org, telefonicznie pod numerem +48 22 201 26 94 lub pisemnie na adres Fundacji.

Państwa dane są i będą przetwarzane w celu wysyłki newslettera, na podstawie prawnie uzasadnionego interesu administratora. Uzasadnionymi interesami administratora jest prowadzenie newslettera i informowanie osób zainteresowanych o działaniach Fundacji.

Dane osobowe będą udostępniane do wglądu dostawcom usług IT w zakresie niezbędnym do utrzymania infrastruktury IT.

Państwa dane osobowe będą przetwarzane wyłącznie przez okres istnienia prawnie uzasadnionego interesu administratora, chyba że wyrażą Państwo sprzeciw wobec przetwarzania danych w wymienionym celu.

Uprzejmie informujemy, iż przysługuje Państwu prawo do żądania od administratora dostępu do danych osobowych, do ich sprostowania, do usunięcia, prawo do ograniczenia przetwarzania, do sprzeciwu na przetwarzanie a także prawo do przenoszenia danych (o ile będzie to technicznie możliwe). Przysługuje Państwu także możliwość skargi do Urzędu Ochrony Danych Osobowych lub do właściwego sądu.

Podanie danych jest niezbędne do subskrypcji newslettera, niepodanie danych uniemożliwi wysyłkę.