Wzrost cen nieruchomości i rosnące kosztu budowy - głos dewelopera na przykładzie Warszawy
Przez 14 lat, poczynając od 2008 roku, Warszawa przeszła największy w skali kraju proces rozbudowy. Przybyło aż 230 000 mieszkań, co realnie odpowiada wielkości Gdyni. Aktualne zapotrzebowanie oscyluje na poziomie około 25 000 mieszkań rocznie. I o ile popyt nie ulega zmianom i utrzymuje swój poziom, o tyle podaż spadła o 40% w ostatnich latach. Branża mierzy się bowiem z rosnącymi kosztami materiałów budowlanych, kosztami pracy, a przede wszystkim z cenami działek, które odgrywają ogromną rolę w końcowej cenie inwestycji.
Cały świat zmaga się z rosnącymi kosztami budowy. Rosną ceny materiałów, samej realizacji, a także działek. Jednak to w naszym kraju, a szczególnie w Warszawie, największe znaczenie w finalnej wartości mieszkania ma właśnie koszt działki. Dlaczego grunty mają na to tak duży wpływ?
– Warszawa boryka się z problemem braku jasnych i konkretnych planów sprzedaży gruntów. To powoduje, że deweloperzy na własną rękę muszą poszukiwać działek. A tych jest mocno ograniczona liczba na rynku – mówi Janusz Kraszewski, Prezes Zarządu Grupo Lar Polska. Gdyby nie ich aktualna wartość, to ceny mieszkań mogłyby być niższe o około 1500 zł na 1m2 – dodaje Kraszewski.
Istnieją trzy główne źródła pozyskiwania działek pod budowę mieszkań. Są nimi: reprywatyzacja, działki rolne i tereny poprzemysłowe. Warszawa i jej najbliższe okolice obfitują w wiele atrakcyjnych z perspektywy deweloperów i przyszłych mieszkańców gruntów. Przeszkodą w ich zagospodarowaniu są nie tylko braki związane z miejskimi planami sprzedaży, ale również długotrwałe uchwalanie miejscowych planów zarządzania terenem. Deweloperzy muszą więc mierzyć się z „braniem tego, co jest”, a silna konkurencja na rynku mieszkaniowym sprawia, że firmy budowlane są niejako zmuszone do inwestowania w niekoniecznie atrakcyjne dla mieszkańców tereny.
– Lata doświadczenia pozwoliły firmie Grupo Lar poznać potrzeby mieszkańców i zbadać aktualny rynek. Dalej chcemy realizować niebanalne i wyróżniające się projekty, oferować mieszkania w atrakcyjnych lokalizacjach i budować je z zachowaniem nowoczesnych trendów. Jednak, jak wiele firm z naszej branży, mierzymy się z problemami, które nie ułatwiają nam codziennej pracy, a najlepiej oddają to dane liczbowe: w I kwartale 2018 roku wybudowano i oddano do użytku 1800 mieszkań. Dokładnie 4 lata później, czyli w I kwartale 2022 roku ilość oddanych mieszkań wynosi 672. To ogromna różnica, biorąc pod uwagę zapotrzebowanie. A wynika ona głównie z dostępności atrakcyjnych gruntów, czy w ogóle z dostępności działek – mówi Janusz Kraszewski.