Ołtarz Wita Stwosza w Bazylice Mariackiej w Krakowie wypiękniał po konserwacji
Po ponad pięciu latach zakończyła się konserwacja jednego z najważniejszych gotyckich zabytków w Polsce – ołtarza Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny dłuta Wita Stwosza w Bazylice Mariackiej w Krakowie. Badania i prace konserwacyjne kosztowały ponad 14 mln zł. Konserwacji poddane zostały elementy konstrukcyjne, wszystkie rzeźby i zdobienia snycerskie. Odsłonięto ich pierwotną kolorystykę, oczyszczając wszystkie elementy z zabrudzeń, przemalowań, retuszy i uzupełnień, które narastały w ciągu ponad 500 lat.
- Jesteśmy dumni i z radością wróciliśmy do tego starego wystroju kościoła Mariackiego – podkreślił proboszcz ks. infułat dr Dariusz Raś. Zmieniły się: odcień błękitu tła w kwaterach i w szafie głównej ołtarza, układ drugoplanowych postaci w głównej scenie oraz kolor obramowania poszczególnych kwater - to teraz czerwień cynobrowa. Kolorystyka jest bliższa tej, którą ołtarz posiadał w końcu XV wieku. Oczyszczono wszystkie elementy z zabrudzeń, przemalowań, retuszy i uzupełnień, które narastały w ciągu ponad 500 lat.
Siłą ołtarza jest jego wymowa ikonograficzna. -To przedstawienie nam ludziom życia Najświętszej Maryi Panny i Jezusa w 21 scenach. Główna szafa przedstawia Zaśnięcie NMP oraz Jej Wniebowzięcie. W szczycie medytujemy koronację Matki Jezusa w niebie, a w podstawie ołtarza umieszczono dodatkowo drzewo Jessego, czyli genealogię rodu Maryi" – powiedział PAP ks. infułat Dariusz Raś.
Specjalistom zależało na tym, by podczas konserwacji jak najbardziej zbliżyć się do oryginału z czasów Wita Stwosza - odsłonić pierwotną, gotycką kolorystykę szat i karnacji postaci, by ołtarz wyglądał nie jak nowy, lecz, by zbliżyć się do tego, co mogli oglądać nasi przodkowie w średniowieczu.
- Wszystko, co możemy pokazać z fenomenu sztuki średniowiecznej, przekazujemy dzisiaj . Działaliśmy z pełnym poszanowaniem dla konserwacji z XIX i XX wieku. Nie wymienialiśmy elementów wymienionych 150 lat temu. To także historia tego dzieła - mówił kierujący pracami konserwatorskimi Jarosław Adamowicz, profesor krakowskiej ASP. Dodał, że wszystko to, co można było ustalić o ołtarzu dzięki zastosowaniu nowoczesnych technik badawczych, zostanie opublikowane za kilka miesięcy. Renowacji poddano ponad 200 figur, z których największe miały sporo ponad 3 metry wysokości i ważyły 250 kilogramów oraz parę tysięcy elementów snycerskich.
We wrześniu 2019 roku na rzeźbie św. Jakuba Apostoła, który w scenie Zaśnięcia podtrzymuje Marię odczytano datę 1486 r. - o trzy lata wcześniejszą, niż przyjęty w literaturze fachowej moment poświęcenia ołtarza. Według specjalistów wszystkie rzeźby z tej sceny powstały w tym czasie.
Najtrudniejszy do uchwycenia był fenomen dłuta mistrza Stwosza. Konserwatorzy przez ponad tysiąc dni pracowali w zorganizowanej na terenie Bazyliki Mariackiej roboczej pracowni na tyłach ołtarza – dzięki temu rzeźby przez cały okres pozostawały w podobnych od ponad 500 lat warunkach mikroklimatycznych. Tylko podczas wojennej i powojennej tułaczki ołtarza rzeźby i detale przebywały daleko poza kościołem Mariackim. Podczas konserwacji rzeźb z tzw. szafy głównej ze sceną Zaśnięcia Najświętszej Marii Panny przed ołtarzem stanęły rusztowania, a odwiedzający świątynię mogli obserwować, co robią konserwatorzy.
W trakcie prac przeprowadzono m.in. badania dendrochronologiczne drewna użytego do budowy elementów konstrukcyjnych ołtarza. Rzeźby zostały poddane analizom w podczerwieni, ultrafiolecie i promieniowaniu rentgenowskim oraz badaniom przy użyciu ręcznego spektrometru fluorescencji rentgenowskiej (XRF) oraz mikroskopu elektronowego. Dzięki temu dokładne wiedziano, iloma i jakimi warstwami malarskimi płaskorzeźby i postaci zostały pokryte w oryginale oraz w kolejnych stuleciach. Część elementów architektonicznych ze zwieńczenia ołtarza oraz cztery rzeźby zostały poddane tomografii komputerowej w Instytucie Odlewnictwa w Krakowie. - Działaliśmy z pełnym poszanowaniem dla konserwacji z XIX i XX wieku. Nie wymienialiśmy elementów wymienionych 150 lat temu. To także historia tego dzieła – zaznacza prof. Jarosław Adamowicz.
We wrześniu 2019 roku na rzeźbie św. Jakuba Apostoła, który w scenie Zaśnięcia podtrzymuje Marię odczytano datę 1486 r. - o trzy lata wcześniejszą, niż przyjęty w literaturze fachowej moment poświęcenia ołtarza. Według specjalistów wszystkie rzeźby z tej sceny powstały w tym czasie.
Badania potwierdzają, że ołtarz powstał na pewno między 1477 a 1489 r. Został wykonany z trzech rodzajów drewna. Konstrukcja powstała z twardego dębu, tło z modrzewia, a figury wyrzeźbiono w miękkim i elastycznym drewnie lipowym. Po II wojnie światowej, gdy ołtarz zrabowany przez Niemców wrócił do Krakowa z Norymbergi był kompleksowo odnawiany tylko raz przez zespół pod kierownictwem prof. Mariana Słoneckiego. W roku 1957 po przymusowym pobycie w muzeum na Wawelu powrócił do kultu w farze krakowskiej dzięki staraniom ks. infułata Ferdynanda Machaya. W latach 80. i w 1999 r. jego powierzchnię oczyszczono z poważnych zabrudzeń i przeprowadzono prace zabezpieczające.
Źródło Dzieje.pl