Coś nie tak

  • Fot. Archiwum Autora
    Fot. Archiwum Autora

„Pewnie wyjdzie jak zwykle. U nas się nie da. Wiadomo, w końcu czego się po naszym kraju spodziewać. Ciężko znaleźć kogokolwiek, kto ma otwartą głowę i myśli o czymkolwiek innym niż tylko własnym zarobku. Zresztą pewnie i tak będzie chciał coś zachachmęcić”.

Na gęstą serię takich stwierdzeń natknąłem się w maju zeszłego roku w trakcie cudownej konferencji biznesowo-psychologicznej w Berlinie. Zainteresowany, podszedłem bliżej dyskutującej grupy i ze zdziwieniem zorientowałem się, że autorem tych słów był poznany parę godzin wcześniej Brytyjczyk. Opowiadał zgromadzonym o problemach na swoim rynku. Stojąca obok Szwedka rozłożyła ręce i odpowiedziała, że „to dziwne”. „Dlaczego dziwne?” – pyta Brytyjczyk. „W Szwecji sądzimy, że jeżeli gdzieś jest fajnie, to pewnie w Londynie. To, co powiedziałeś, to typowe cechy takiego naszego lokalnego »szwedztwa«. To dziwne, że opisujesz tak Anglię”. Po chwili przyłączył się milczący wcześniej Niemiec, artysta najróżniejszych sztuk. Uśmiechnął się i dopowiedział, że „co jak co, ale akurat pesymizm i fatalizm to cechy typowe dla »niemcolstwa«”.

Jako wolny słuchacz nie czułem potrzeby dodać swojego komentarza do tej rozmowy. Początkowo zdziwiłem się, że inne nacje – tak często gloryfikowane w polskich mediach! – narzekają na dokładnie te same cechy, które nasza opinia publiczna nazywa swojsko polactwem. Ale zdziwienie szybko przerodziło się w spokojną obserwację.

A co, jeśli pasywne nastawienie do życia, pewna doza pesymizmu i istnienie w społeczeństwie jednostek nieuczciwych to cechy nie jakiejś konkretnej kultury narodowej, lecz po prostu człowieczeństwa jako takiego? Wtedy nie warto się zżymać. Wystarczy uświadomić sobie ich istnienie, potraktować je jak „siłę przyrody” i w spokoju rozwijać swoje plany, marzenia i biznesy, adaptując się do zastanych warunków. Rzek się wszak nie wysusza. Przez rzeki przerzuca się mosty.

To pewne, że istnieją na świecie społeczności mniej lub bardziej związane z różnymi konkretnymi przywarami. Być może obywatele jednego kraju są bardziej pesymistami w polityce, ale pewnie obywatele innego mniej wierzą w powodzenie swojej narodowej sztuki. A trzeci nie ufają sobie nawzajem.

Ważne jest, by podchodzić do takich obserwacji konstruktywnie. Od samego narzekania naprawdę powstało na świecie wyjątkowo mało dobra i pięknych sadów. Jeśli zinterpretuje się wady otoczenia w odpowiedni sposób, mogą wręcz stać się bliskie zaletom.

To nie jest tak, że z nami, Polakami, coś jest nie tak. Do pewnego stopnia z każdym jednym krajem na globie jest coś nie tak. A zarazem każdy jest piękny na swój sposób. To tylko z wpływających na siebie różnic płynie ciekawość tego świata. Trzeba tylko z uwagą do nich podchodzić, przykładać do ich omawiania sporo mądrości i wysiłku, a przyszłość rysuje się naprawdę jasno.


Andrzej Tucholski

Mieszka i studiuje (psychologię biznesu) w Warszawie. Autor dwóch blogów – JestKultura.pl i AndTucholski.com – oraz kanału na YouTube (Andrzej Tucholski). Interesuje się wspólnymi mianownikami różnych dziedzin życia i działaniem w środowisku ciągłej zmiany.

 

Czytaj także

Najciekawsze artykuły i wywiady wprost na Twoją skrzynkę pocztową!

Administratorem Państwa danych osobowych jest Fundacja Best Place Europejski Instytut Marketingu Miejsc z siedzibą w Warszawie (00-033), przy ul. Górskiego 1. Z administratorem danych można się skontaktować poprzez adres e-mail: bestplace@bestplaceinstitute.org, telefonicznie pod numerem +48 22 201 26 94 lub pisemnie na adres Fundacji.

Państwa dane są i będą przetwarzane w celu wysyłki newslettera, na podstawie prawnie uzasadnionego interesu administratora. Uzasadnionymi interesami administratora jest prowadzenie newslettera i informowanie osób zainteresowanych o działaniach Fundacji.

Dane osobowe będą udostępniane do wglądu dostawcom usług IT w zakresie niezbędnym do utrzymania infrastruktury IT.

Państwa dane osobowe będą przetwarzane wyłącznie przez okres istnienia prawnie uzasadnionego interesu administratora, chyba że wyrażą Państwo sprzeciw wobec przetwarzania danych w wymienionym celu.

Uprzejmie informujemy, iż przysługuje Państwu prawo do żądania od administratora dostępu do danych osobowych, do ich sprostowania, do usunięcia, prawo do ograniczenia przetwarzania, do sprzeciwu na przetwarzanie a także prawo do przenoszenia danych (o ile będzie to technicznie możliwe). Przysługuje Państwu także możliwość skargi do Urzędu Ochrony Danych Osobowych lub do właściwego sądu.

Podanie danych jest niezbędne do subskrypcji newslettera, niepodanie danych uniemożliwi wysyłkę.