Wielki handel a małe firmy

  • Fot. Archiwum Autora
    Fot. Archiwum Autora

O korzyściach płynących z umów handlowych wiadomo od dawna. Niestety, wśród opinii publicznej, również wśród przedsiębiorców, pokutuje nieuzasadniony pogląd, że czerpać z nich będą tylko najwięksi gracze. Warto więc zastanowić się, czy małe i średnie firmy powinny się w ogóle interesować porozumieniami handlowymi i czy rzeczywiście mogą na nich skorzystać. Odpowiedź jest jednoznaczna: tak!

Nie bez powodu uważa się małe i średnie przedsiębiorstwa za trzon europejskiej gospodarki. Reprezentują prawie 98 proc. wszystkich przedsiębiorstw i zatrudniają 67 proc. Europejczyków. Poprzez tworzenie miejsc pracy są filarem rozwoju Starego Kontynentu. W naszym kraju generują trzy czwarte PKB, ale jedynie 28 proc. z nich decyduje się na eksport swoich produktów. Wynika to w dużej mierze z barier taryfowych i ograniczeń regulacyjnych. Dlatego zniesienie ceł i barier administracyjnych umowami międzynarodowymi służy właśnie małym i średnim przedsiębiorcom.

Korzyści dla firm z sektora MŚP wynikających z umów międzynarodowych jest więcej. Umowy o wolnym handlu poprawiają ich pozycję na rynku międzynarodowym, pozwalając lepiej wykorzystywać przewagi konkurencyjne w zakresie kosztów produkcji i elastyczności. Nie wymagają okresowego odnawiania, zapewniając tym samym stabilność i przewidywalność reguł dla przedsiębiorców krajów handlujących towarami i usługami. Mniej biurokracji przekłada się na zmniejszenie kosztów operacyjnych i magazynowych dla eksportujących firm. Podobnie obniżki taryf nie tylko zmniejszają koszty produkcji, ale też obniżają koszty modernizacji technologii oraz zwiększają wydajność.

Fabryka Naczyń Kamionkowych „Manufaktura” z Bolesławca od wielu lat była obecna w Korei Południowej. Ale dopiero po ratyfikacji umowy handlowej pomiędzy tym krajem i Unią Europejską w 2011 r. liczba zamówień poszybowała w górę. Cła zostały zniesione, a proces eksportu – uproszczony. Na początku w firmie pracowało 10 osób, a dziś – 230. Do Korei Południowej trafia 30 proc. produkcji, a około 20 proc. załogi pracuje wyłącznie na potrzeby tamtego rynku.

Prawdziwym przełomem dla małych i średnich przedsiębiorstw była kompleksowa umowa gospodarczo-handlowa (CETA), którą Unia Europejska zawarła z Kanadą w 2016 r. Niemalże w każdym rozdziale znajdują się postanowienia dotyczące sektora MŚP. Co ważne, Unia Europejska i Kanada zgodziły się na wzajemne uznawanie certyfikatów w takich dziedzinach, jak urządzenia elektryczne, sprzęt elektroniczny i radiowy, zabawki, maszyny czy urządzenia pomiarowe. Pozwoli to uniknąć przechodzenia podwójnego testowania, a tym samym zmniejszyć koszty. Dzięki CETA ustanowione zostały także zasady poprawiające przewidywalność, upraszczające i harmonizujące procedury celne oraz ułatwiające małym i średnim przedsiębiorstwom wejście na rynek kanadyjski.

W tym roku Unia Europejska i Japonia zakończyły pracę nad umową o partnerstwie gospodarczym, która ustanawia największy na świecie obszar wolnego handlu. Obie strony umowy zobowiązały się do utworzenia punktów kontaktowych i specjalnej strony internetowej z informacjami, które mają wesprzeć mniejsze przedsiębiorstwa w uzyskaniu dostępu do rynku. To właśnie one stanowią bowiem prawie 80 proc. wszystkich europejskich firm eksportujących swoje produkty i usługi do Japonii.

Nie ulega wątpliwości, że gra jest warta świeczki. W Unii Europejskiej co siódme miejsce pracy (łącznie ok. 30 mln) jest związane z handlem. A w samej Polsce jedno na osiem miejsc pracy zależy od eksportu do krajów spoza UE. Niestety, nadal unijne małe i średnie przedsiębiorstwa, które przeciętnie zatrudniają cztery–pięć osób, w zdecydowanej większości działają na rynku lokalnym, ewentualnie podejmują zlecenia większych firm i biorą tylko pośredni udział w handlu międzynarodowym, będąc częścią łańcucha dostaw. A największe możliwości dla sektora MŚP stwarzają właśnie rynki krajów trzecich. Dziś kluczowe jest, aby również mniejsze firmy wspierały globalny handel i nabrały odwagi do korzystania z niego pełnymi garściami. Zachęcam więc do międzynarodowej współpracy. Import i eksport to znakomita przestrzeń do samorealizacji także dla polskich małych i średnich przedsiębiorstw!


Adam Szejnfeld

Poseł do Parlamentu Europejskiego
www.szejnfeld.pl

 

Czytaj także

Najciekawsze artykuły i wywiady wprost na Twoją skrzynkę pocztową!

Administratorem Państwa danych osobowych jest Fundacja Best Place Europejski Instytut Marketingu Miejsc z siedzibą w Warszawie (00-033), przy ul. Górskiego 1. Z administratorem danych można się skontaktować poprzez adres e-mail: bestplace@bestplaceinstitute.org, telefonicznie pod numerem +48 22 201 26 94 lub pisemnie na adres Fundacji.

Państwa dane są i będą przetwarzane w celu wysyłki newslettera, na podstawie prawnie uzasadnionego interesu administratora. Uzasadnionymi interesami administratora jest prowadzenie newslettera i informowanie osób zainteresowanych o działaniach Fundacji.

Dane osobowe będą udostępniane do wglądu dostawcom usług IT w zakresie niezbędnym do utrzymania infrastruktury IT.

Państwa dane osobowe będą przetwarzane wyłącznie przez okres istnienia prawnie uzasadnionego interesu administratora, chyba że wyrażą Państwo sprzeciw wobec przetwarzania danych w wymienionym celu.

Uprzejmie informujemy, iż przysługuje Państwu prawo do żądania od administratora dostępu do danych osobowych, do ich sprostowania, do usunięcia, prawo do ograniczenia przetwarzania, do sprzeciwu na przetwarzanie a także prawo do przenoszenia danych (o ile będzie to technicznie możliwe). Przysługuje Państwu także możliwość skargi do Urzędu Ochrony Danych Osobowych lub do właściwego sądu.

Podanie danych jest niezbędne do subskrypcji newslettera, niepodanie danych uniemożliwi wysyłkę.